Uzbrojona w herbatę, notatki, zeszyty i wszelkiego rodzaju materiały, zaczynam powtarzać. W sumie się nie stresuję (przed ścisłymi będzie gorzej -.-), bo wierzę, że coś tam umiem i dam radę. Przecież trochę czasu na naukę poświęciłam przez te trzy lata. Ale mimo wszystko chciałabym je napisać jak najlepiej, więc małe powtórki nie zaszkodzą. I tak mam nadzieję, że będzie to, co mam w małym paluszku :D
zdjęcie pochodzi z weheartit.com
Ja się obawiam historii i wosu! ;O
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminach . Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA KOCHANA! BĘDZIE DOBRZE, NA PEWNO <3
OdpowiedzUsuńMam siostrę cioteczną w twoim wieku więc wiem co to znaczy przygotowywanie się do tych egzaminów. Ja swój mam za 2 lata.Pozdrawiam i kopniak na szczęście!
OdpowiedzUsuńpowodzenia ;*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;d
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Nie do pomyślenia jak czas szybko mija, niedawno myślałam o testach szóstoklasisty a teraz, brak słów :D
OdpowiedzUsuńMam tak samo nie boję się dzisiejszego dnia (chociaż to tylko próbne egzaminy..) ale jutro, nie wiem jak to ogarnę.
Powodzenia! ;*
Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPołamania piór:) trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńa jakie podałaś przykłady? bo u mnie to większość wzięła krzyżaków i quo vadis ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia jutro !! ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na jutrzejszym egzaminie :)
OdpowiedzUsuńte testy to nic :D gorsza będzie matura :D
OdpowiedzUsuńpowodzeni a;)