Co u Was? Ja jestem szczęśliwa, że ten tydzień już się kończy. Jutro jeszcze czeka na mnie kilka lekcji, potem basen i teoretycznie jestem wolna. Teoretycznie, bo muszę jeszcze iść na Jesienne Debiuty, czyli taki pokaz talentów, a później pewnie przejdę się na dyskotekę szkolną :)
Dzisiaj, zamiast filozofii i historii mieliśmy zajęcia z psychologiem. Pierwszy rozmawiał z nami o poczuciu własnej wartości, a pod koniec puściła nam film, który już znałam. Ale oglądałam go z przyjemnością, bo to naprawdę świetny film. "Cyrk Motyli" to krótkometrażowy film, i warto poświęcić te 20 minut na jego obejrzenie. Pokazuje nam, ile możemy osiągnąć, jeżeli w siebie uwierzymy. Nie możemy pozwolić, aby ktoś niszczył nasze poczucie własnej wartości, bo wszyscy jesteśmy wspaniali. Warto po prostu zdawać sobie sprawę ze swoich wad i zalet. I warto wierzyć w swoje siły :)
Pan Mendez podróżuje po Ameryce wraz ze swoim "Cyrkiem motyli". Za namową małego chłopca udaje się na pokaz konkurencyjnej trupy, gdzie jego uwagę zwraca Will, młody mężczyzna pozbawiony kończyn. (filmweb.pl)
"Ten świat potrzebuje jedynie odrobinę cudowności"