7/30/2013

Zakupy z czerwca i lipca

Hello :)
Wczoraj wieczorem była burza, i dzisiaj w końcu nastało ochłodzenie. Podobno nie na długo, bo popołudniu ma się rozpogadzać. Ale to dobrze, bo może nie spędzę całego dnia w domu :)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moje zakupy z dwóch ostatnich miesięcy. Taki post miał pojawić się już pod koniec czerwca, ale jednak zrezygnowałam. Teraz uznałam, że warto połączyć go z lipcem. Sądziłam, że tych zakupów nie ma jakoś szczególnie dużo - kilka kosmetyków i ubrań. Jednak jak zaczęłam znosić to wszystko do zdjęcia, okazało się, że jest tego więcej. Trochę rzeczy było nieplanowanym zakupem, ale i tak mi się przydadzą. Pozostałe musiałam kupić, aby uzupełnić braki. Z zakupów jestem zadowolona, ale w najbliższym czasie muszę jeszcze co nieco dokupić ;>




Rameczki, bo szykuje mi się mała pokojowa zmiana. Teraz właśnie na tym zamierzam skupić się najbardziej. No i nagroda za wyniki w nauce - całe szczęście, że mogłam sama ją sobie wybrać.


Plecaczek do szkoły - niestety nie taki jak z VS, ale ja i tak za często plecaka do szkoły nie używam. To ma być takie wyjście awaryjne na te dni, kiedy nic mi się nie chce i plecak jest najwygodniejszą opcją. Torbę dostałam tego deszczowego dnia, gdy z Werką czekałyśmy kilka godzin na komers. Okulary czarne są połamane, ale zamierzam jakoś je skleić i zabrać na Foresta - jak coś się stanie, nie będzie szkoda. Drugie teoretycznie mojej siostry, ale ostatnio ja w nich ciągle chodzę. 


Bluza z Victoria's Secret - wyczekiwany zakup, który okazał się niewypałem. Mimo wszystko, teraz się z nią troszkę pogodziłam i zabieram na ogniska itp. Czarna bluza to spontaniczny zakup w sh, bo nie miałam w co się ubrać na Foresta, a akurat było -50% na wszystko.


Strój za 10zł pokazywałam już w Instagramowym mixie. Okazja była, i nie żałuję zakupu. Koszulka kupiona w sh, bo było tak gorąco, że musiałam się przebrać. Sukienka kupiona ostatnio w House, bo moja siostra kupowała bluzkę, a na drugą rzecz było -50%. Szkoda byłoby nie skorzystać ;)


No i kosmetyki. Tutaj głównie uzupełnienie braków w pielęgnacji. Jest kilka nowości, ale postawiłam głównie na sprawdzone kosmetyki. Póki co wszystko sprawdza się dobrze. Lakier z blogerskiej kolekcji Wibo, strasznie go chciałam, ale ciągle coś mi przeszkadzało. Jednak jak dostałam stypendium nie wahałam się ani chwili. Lakier świecący w ciemności z Lovley kupiony pod wpływem impulsu. Najpierw był wielką porażką, bo nie świecił. Jednak po nałożeniu kilku warstw się to zmienia, i efekt jest na prawdę fajny. Lakier z Rimmela spontaniczny zakup, ale lubię tę serię i nie żałuję. 

Na głównym zdjęciu są jeszcze moje Air Maxy, i osłonka na doniczkę. Z każdego zakupu jestem zadowolona, ale teraz będę się kurczowo trzymać listy - koniec z niezaplanowanymi zakupami :D

7/25/2013

Cześć :)
Ostatnie dni są bardzo do siebie podobne, bo większość dnia spędzam na basenie, a później wychodzę ze znajomymi. Ciągle jestem zmęczona, ale bawię się dobrze, a to w wakacje najważniejsze :D 
Dzisiaj też musiałam rano wstać, bo jechaliśmy do Kłodzka. Jestem z siebie bardzo dumna, bo kupiłam kilka rzeczy z mojej listy, a oparłam się butom. Jest postęp, bo mało brakowało, a zaczęłabym błagać o nie mamę ;) 
Dzisiaj w planach standardowo basen, a później grill. W sumie powinnam się już szykować, dlatego zostawię jeszcze kilka zdjęć z ostatnich dni i pędzę ;*





pozdrawiam Marynię ^^

7/20/2013

Dusznickie Lato!

Hej :)
Mało mnie, i tu, i na Waszych blogach. Zamiast większej ilości czasu, mam go mniej niż w roku szkolnym. Ale nie narzekam, bo póki jest pogoda nawet nie chce mi się patrzeć na komputer. Pewnie nie tylko ja tak mam ^^
Wczoraj rano byłam na basenie z Marysią, a potem pojechałyśmy na Dusznickie Lato, na którym mieli zagrać Natalia Szroeder, Liber i Rafał Brzozowski. Najbardziej cieszyłam się oczywiście na Natalkę, jak dla mnie dziewczyna ma talent, i chętnie jeszcze nie raz usłyszałabym ją na żywo. Pod sceną stałam już sporo przed występem, ale byłam przy samych barierkach. Godzina piszczenia, śpiewania, wrzeszczenia, tańczenia i skakania. Razem z Pauliną i Kasią robiłyśmy niezły hałas, aż dzieci obok się dziwnie patrzyły. No cóż, ja poszłam się pobawić, a nie stać nieruchomo z aparatem w ręku (dlatego też mało zdjęć). Ale teraz mam na prawdę fajne wspomnienia - Natalia pomachała nam ze sceny i przybiła mi piątkę! :D Szkoda, że nie miałam okazji zrobić sobie z nią zdjęcia, ale wolałam na dłużej nie odłączać się od znajomych. Mimo wszystko cudowne wspomnienia :)
Później już w sumie cały czas chodziliśmy czy tańczyliśmy trochę dalej. Poznałam kilku świetnych ludzi, wybawiłam się. Dzisiaj jedziemy do Kudowy, na Marylę Rodowicz, a na początku sierpnia do Szczytnej. Te wakacje mogłyby się nigdy nie kończyć <3







7/15/2013

Zdjęcia z dziewczynami

Witajcie :3
Wczoraj po południu wybrałyśmy się z dziewczynami na zdjęcia. Dawno już na żadnych nie byłam, a przydałaby się nowa profilówka na fejsa. Pogryzione przez jakieś końskie muchy, z pobrudzonymi butami (w moim przypadku skarpetkami) pozowałyśmy na jakiejś łące. Na początku zdjęcie mi się nie podobały (oprócz moich samojebek oczywiście), ale teraz jak szukałam czegoś do posta, to zaczęły mi się podobać :)
Potem poszłyśmy do Werki Srerki, najgorszej koleżanki na świecie. Zjadłyśmy tosty, gadałyśmy i oglądałyśmy zdjęcia. Dobry dzień. Teraz najbardziej nie mogę się doczekać weekendu, oby był jeszcze lepszy ♥





ja z dziewczynami ^^

kup sobie Air Maxy, chodź w skarpetkach żeby ich nie zniszczyć 

7/14/2013

Ognisko z ziomkami

Hej :)
Jestem strasznie nie wyspana. Rano trzeba było wstać do kościoła, a wczoraj zrobiliśmy ognisko z ziomkami. Gdyby nie pewne okoliczności, byłoby na prawdę spoko. W sumie do pewnego momentu było. Ale nie będę się o tym rozpisywać, mam nadzieję, że następnym razem nic ani nikt nam już nie przeszkodzi w dobrej zabawie :) Zaraz wychodzę, więc lecę na obiad. Przepraszam za słabą jakość, ale ciemno było.









lans na piwo, joł. 

7/12/2013

Nike Air Max 1

Cześć!
Oj, pogoda nam się popsuła. Teraz jest deszczowo i chłodno, co niestety uniemożliwia mi trochę jakiekolwiek wyjścia. Mam nadzieję, że szybko się poprawi, bo już mi się straaasznie nudzi :/ Mimo to, wieczorem planujemy wyjść. Oby się udało!
Wtedy mogłabym Wam dokładniej pokazać moje nowe cudeńka, bo w domu nie mam jak za bardzo zrobić im fajnych zdjęć. Mówię o moich Nike Air Max 1, które dotarły do mnie wczoraj. Na początku chciałam 90, ale Wojtek namówił mnie na 1. Muszę mu podziękować, bo to on je znalazł. Nie wiem jak mu się chciało, zwłaszcza że byłam mało pomocna, ale znalazł mi je i jestem mu bardzo wdzięczna ;*
Wczoraj już oczywiście musiałam je założyć, i muszę przyznać, że są bardzo wygodne, i zdecydowanie warte swojej ceny. Teraz najchętniej w ogóle bym ich nie ściągała. No i nogi bardzo fajnie w nich wyglądają, haha :D


7/10/2013

Day with friends!

Hello!
Kolejny dzień wakacji za nami. Póki co te wakacje są najlepsze ze wszystkich. Sporo czasu spędzam z przyjaciółmi - czy to u nas, czy w Kudowie, czy na basenie w Czechach. Dzisiaj po południu znowu postanowiłyśmy pojechać do nich. W sumie głównym powodem było to, że Werka Srerka szukała pracy, ale i tak zostałyśmy dłużej. Pochodziliśmy, pogadaliśmy, w sumie nic specjalnego - to co zazwyczaj robi się ze znajomymi ^^ Ale oni zawsze są lepsi od bezsensownego siedzenia przed komputerem. To chyba najgorsze, co można robić w taką pogodę. Poza tym, jak tak często będziemy jeździć to poprawimy sobie kondycję, haha :D


 z Werką Srerką i Damianem. tak, wyszłam jak foka xd 

7/08/2013

Dzień na basenie

Hej :)
Miałam pisać częściej, ale praktycznie ciągle nie ma mnie w domu, a jak wracam to nie mam już na nic siły. Dzisiaj znowu spędziłam większość dnia na basenie, ale tym razem u mnie w mieście, a nie w Czechach. W ostatnich latach rzadko tam chodziłam, ale teraz będę częściej. W końcu głupotą byłoby nie korzystać z tej pogody :) A tak można fajnie spędzić czas ze znajomymi, poopalać się, popływać. Szkoda tylko, że dzisiaj było sporo chmur.
Póki co, te wakacje są na prawdę fajne. I w sumie aż dziwnie, że minął dopiero tydzień. Ale to dobrze, jeszcze zostało nam sporo wolnego ^^






A Wy jak korzystacie z tych upalnych dni? :)

7/03/2013

Inspirations mix #10

Hi ^^
Pierwsze dni wakacji raczej są mało aktywne, bardziej leniuchuję. Ale i tak zdążyłam już przeczytać dwie książki i obejrzeć film. Brakowało mi tego w ciągu roku szkolnego, i to nawet bardzo!
Mimo to dni już mi się mylą. Siedzę, przeglądam inspiracje i w pewnym momencie uświadomiłam sobie, że dzisiaj już środa! Postanowiłam kontynuować serię inspiracji. Mam wrażenie, że trochę już z tym przynudzam, ale trudno. I tak większość tego nie czyta, a tak to łatwo można skomentować. A poza tym to mój blog, a ja chcę mieć te wszystkie piękne zdjęcia u siebie :D 
Pierwsze zdjęcie mi się podoba, i chociaż miałam tutaj tego nie dawać, za bardzo mi się podoba. Lakiery mają piękne odcienie, i nie pogardziłabym takimi w swojej kolekcji. Koturny przypominają mi buty Magdy (obie pary są genialne), a plecak jest jednym z moich marzeń :)











7/01/2013

Marina and the Diamonds

Hello!
Mimo że pierwszy wolny poniedziałek, ja wstałam po ósmej, żeby licytować buty, których i tak nie wygrałam. Mimo to nie żałuję, bo nie lubię wstawać zbyt późno, taka zbędna strata cennego czasu. Na śniadanie zjadłam truskawki, uwielbiam lato za to, że mamy tyle pysznych owoców :3
Dzisiaj chcę Wam napisać o moim muzycznym odkryciu ostatnich tygodni. Zupełnie zakochałam się w jej głosie, piosenkach, teledyskach. Mowa o Marina and the Diamonds. Ta walijska piosenkarka działa już od 6 lat, ale ja usłyszałam o niej nie dawno. Tak na prawdę pierwszy raz w Glee, ale tam cover jej utworu nie za bardzo przypadł mi do gustu. Potem usłyszałam "How to be a heartbreaker" na jakimś kanale muzycznym, poszukałam na YouTube i kompletnie przepadłam. Marina ma na prawdę wyjątkowy i hipnotyzujący głos. Coś czuję, że będzie mi towarzyszyć przez dłuższy czas ^^