Hej :)
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam film, który oglądałam w niedzielę. "Angus, stringi i przytulanki" to fajna opcja na nudne popołudnie. Wiem, że nie wszystkim przypadł do gustu, i oceniają go na "pusty i badziewny". Wiem, że jakaś Oscarowa produkcja to nie jest, ale czy jest tak źle? Przecież to film przede wszystkim dla nastolatek. Chyba każda z nas w pewnym momencie może się utożsamić z bohaterką. W prosty i ciekawy sposób pokazuje problemy dzisiejszych nastolatek, oraz jak sobie z nimi radzić. 14-sto letnia Georgia chce znaleźć chłopaka, mieć urodziny w klubie i prosty nos. Oczywiście, nie jest to takie proste do wykonania, i dziewczynę spotykają problemy. Bez przeróżnych wpadek nie mogłoby się obejść. Czy sobie z nimi poradzi? Dowiecie się, jeśli obejrzycie :)
Nie oglądałam :)
OdpowiedzUsuńOglądałam juz baaardzo dawno temu. I nie bardzo pamiętam ten film ;c
OdpowiedzUsuńhaha, oglądałam to dawno, dawno temu :D
OdpowiedzUsuńFilm jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńMam sentyment, zwłaszcza do stroju oliwki ;)
OdpowiedzUsuńGorgia , Gorgia i ten jej akcent ... Uwielbiam ten film jest przezabawny!! :)
OdpowiedzUsuńBaardzo dwano temu to oglądałam, ledwo to pamiętam :p
OdpowiedzUsuńzapraszam, http://deleks.blogspot.com/
Chyba jej nie oglądałam ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;**
koffamy.blogspot.com