Hej :)
Wygląda jakby się miało zaraz rozpadać, ale na szczęście nie popsuje mi to żadnych planów. Dzisiejszy dzień przesiedzę w domu, jak zresztą większość wakacji. Nie czuję się zbyt dobrze, nie mogłam zasnąć, a gdy już mi się to udało dręczyły mnie dziwne sny. Brr. Za chwilę siostra zapewne zabierze mi komputer, żeby zmienić wygląd. Chcę żeby dobrze się Wam przeglądało mojego bloga, i mam nadzieję że się Wam spodoba :)
Ja zaparzyłam sobie herbatkę z czarną porzeczką i idę do jakiegoś cichego miejsca z "Dziennikiem Bridget Jones". Ale najpierw - dwa ważne zadania. Dlaczego ja muszę się wszystkiego bać, i nie potrafię nic załatwić? Dla innych to pewnie nic takiego, ale ja strasznie się stresuję. Jak dobrze pójdzie, to będę miała same korzyści, a jeśli nie, to nic się w sumie nie stanie. Wieczorem napiszę, jak mi poszło ^^
nie ukrywam, że moim faworytem był biały ;d teraz już sama nie wiem ;d
OdpowiedzUsuńMiłego czytania;)
OdpowiedzUsuńU mnie również pogoda jest nieciekawa :(
OdpowiedzUsuńZapraszam.
ale się ty zmieniaaaa o.O
OdpowiedzUsuńjak letnio i kolorowo :)
miłęgo relaksu przy książce :)
Miłego czytania. :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.
+ obserwuje.
Te zdjęcia zdecydowanie dobre.
OdpowiedzUsuńmiłego ;)
OdpowiedzUsuńtaki wygląd jest b fajny ;) jestem tu pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńw wielu sprawach sie stresuje, chociaz na pierwszy rzut oka tego nie widac :) rozmiar zdjec w porzadku :)
OdpowiedzUsuńMi się ten wygląd podoba :)
OdpowiedzUsuńHerbatka z czarnej porzeczki <3 ;D
Obserwujemy ?
herbatka z czarną porzeczką? nie piłam. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Dziennik..." świetna książka!
OdpowiedzUsuńherbata i książka - coś, co od kilku dni lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńmiłego czytania :)
OdpowiedzUsuńfajnie się czyta tą książke ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że znowu zmiana wyglądu bloga :D - Świetny :)
OdpowiedzUsuńDziennikiem Bridget Jones <3
OdpowiedzUsuńzapraszam ;)
mam taki sam kubek ;)
OdpowiedzUsuńHerbatka, om om om ;3
OdpowiedzUsuńJak nie lubisz Miley, to obejrzyj lepiej 21 Jump Street.
OdpowiedzUsuńSuper wygląd bloga :) Naprawdę bardzo, ale to bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJeśli Cię to pocieszy to ja też dzisiaj kiepsko spałam ;/ Nie wiem - chyba taka noc.
Mmm, kocham książki ♥
Nie martw się, ja też się wszystkiego boję: rozmowy przez telefon (wiem, ja to brzmi -,-"), podjęcia ważnej decyzji (po więcej odsyłam do najnowszego posta na moim blogu, bo było by tutaj dużo pisania ;)) i wielu innych rzeczy. Taka już jestem - wiem, że czasami niepotrzebnie się boję, ale niestety nie potrafię tego zmienić.
miłego czytania ; )
OdpowiedzUsuńja od jakiegos czasu tez mam dziwne sny ^^
Dziennikiem Bridget Jones mogę czytać milion pięćset razy a i tak będzie za każdym razem świetny ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam :3
miłego czytania^^
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta książka :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam ;/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nowy wygląd :) Ja też boję się załatwiania jakiś spraw, ogólnie jestem bojaźliwa i nieśmiała, jeśli chodzi o jakieś nowe rzeczy, które muszę zrobić...
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta książka, ciekawa, czytałam :p Widzę, że pogoda również nie dopisuję ;/
OdpowiedzUsuńFajny wygląd bloga ;))
Zapraszam do mnie ;)) Obserwuję ;)
dziękuję, za tak miłe słowa ;)
OdpowiedzUsuńfajna ta książka ; )
OdpowiedzUsuń