Cześć
Jadąc na "Igrzyska", trochę się bałam. Że film będzie odbiegać od książki, że gra aktorów będzie kiepska, że opuszczą ważne sceny. Ale nic z tych rzeczy! Oczywiście, pewne rzeczy były skrócone lub zmienione, ale naprawdę nie było ich wiele. Więc spędziłam miły czas z dwiema napalonymi fankami, które cały czas komentowały albo z emocji upuszczały popcorn (pozdrawiam Sandrę ;*). Nie ma to jak zamawiać sobie aktorów i narzekać że Peeta jest brzydki.
Zarówno film jak i książkę serdecznie polecam, my już nie możemy się doczekać kontynuacji ;)
strasznie mnie interesuje to produkcja, spotkałam się nawet ze zdaniem że jest lepsza od książki !
OdpowiedzUsuńale ja chyba najpierw wolę przeczytać pierowzór a potem zobaczyć film :)
też mam ochotę wybrać się na ten film. książki niestety nie czytałam:)
OdpowiedzUsuńnie czytałam , ale kto wie ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
hmm, może być ciekawy ^^
OdpowiedzUsuńhmm,ciekawe :D
OdpowiedzUsuń[jesteśmy tam gdzie powinniśmy być]
już jutro się na to do kina wybieram.;) Nie mogę się doczekać.;D
OdpowiedzUsuńnie słyszalam :)
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa o czym jest ten film i chyba się na niego wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńciekawe :D
OdpowiedzUsuńwbijaj do mnie :>
Uwielbiam Peeta zarówno w książce jak i w filmie! TEAM PEETA!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńheheh :> !
OdpowiedzUsuńchyba na to pójdę :D
OdpowiedzUsuńteż byłam, na premierze :D
OdpowiedzUsuńJa ci dam! Że niby Peeta brzydki?!
OdpowiedzUsuńTeam Peeta!
Nie czytałam książki, ale mam zamiar wybrać się na film!!
OdpowiedzUsuń