Ostatnie dni były bardzo zabiegane. Ale co się dziwić - mimo nieprzyjemnej pogody nie było deszczu, dlatego czas starałam się wykorzystać jak najlepiej. Wczoraj, jak wyszłam o 7:20, to wróciłam praktycznie po 21, nie licząc kilkunastu minut, kiedy byłam się przebrać. Cieszę się, bo nie lubię się nudzić. A tak to chociaż spędziłam czas ze znajomymi. Przy okazji zupełnie nie mogę się wyspać, bo wciągnęłam się w książkę. Zdecydowanie chcę już wakacje. Oby pogoda dopisała! Mam trochę planów, więc wypadałoby je sprecyzować. I chyba zaraz się tym zajmę. Potem książka, a wieczorem jeszcze zobaczymy ^^
6/08/2013
Intensywne dni
Cześć :)
Ostatnie dni były bardzo zabiegane. Ale co się dziwić - mimo nieprzyjemnej pogody nie było deszczu, dlatego czas starałam się wykorzystać jak najlepiej. Wczoraj, jak wyszłam o 7:20, to wróciłam praktycznie po 21, nie licząc kilkunastu minut, kiedy byłam się przebrać. Cieszę się, bo nie lubię się nudzić. A tak to chociaż spędziłam czas ze znajomymi. Przy okazji zupełnie nie mogę się wyspać, bo wciągnęłam się w książkę. Zdecydowanie chcę już wakacje. Oby pogoda dopisała! Mam trochę planów, więc wypadałoby je sprecyzować. I chyba zaraz się tym zajmę. Potem książka, a wieczorem jeszcze zobaczymy ^^
Takie tam na wczorajszych uroczystościach z okazji 50-lecia Kształcenia Zawodowego. Jedynym ciekawym akcentem był występ mażoretek. Ale obecność była obowiązkowa, więc przesiedzieliśmy większość akademii.
Ostatnie dni były bardzo zabiegane. Ale co się dziwić - mimo nieprzyjemnej pogody nie było deszczu, dlatego czas starałam się wykorzystać jak najlepiej. Wczoraj, jak wyszłam o 7:20, to wróciłam praktycznie po 21, nie licząc kilkunastu minut, kiedy byłam się przebrać. Cieszę się, bo nie lubię się nudzić. A tak to chociaż spędziłam czas ze znajomymi. Przy okazji zupełnie nie mogę się wyspać, bo wciągnęłam się w książkę. Zdecydowanie chcę już wakacje. Oby pogoda dopisała! Mam trochę planów, więc wypadałoby je sprecyzować. I chyba zaraz się tym zajmę. Potem książka, a wieczorem jeszcze zobaczymy ^^
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
też lubię takie intensywne dni... ale po nich musi nastąpić chociaż jeden cąły dzień słodkiego lenistwa ;)
OdpowiedzUsuńa tam lubie nic nie robić ;D
OdpowiedzUsuńpozytywie widze :D!
OdpowiedzUsuńoj tak! ja też chcę już wakacje! *.*
OdpowiedzUsuńoo..miło mi, że tak mówisz :*, a raczej piszesz :D :*
a kto nie chce wakacji ?:P wszyscy je chcemy !
OdpowiedzUsuńDopisałam Cię do listy uczestniczek akcji 100 dni bez słodyczy :) mam nadzieję, że wytrwasz, trzymam za Ciebie kciuki :)
OdpowiedzUsuńNuda to nie dla nas! :) Hah ;> Też tego nie lubię ;c
OdpowiedzUsuńteż lubię takie intensywne dni, wtedy czuje, że żyję :D
OdpowiedzUsuńLubie takie intensywne dni :) gdy bardzo chce w krotkim czasie moge zrobic mnostwo rzeczy ;d
OdpowiedzUsuńchyba nikt nie lubi się nudzić:D Spoko zdjęcie-taaakie pozytywne haha:>
OdpowiedzUsuńWakacje-przybywajcie:D Pozdrawiam serdecznie:))
takie intensywne i pelne wrażeń dni są najlepsze!!:)
OdpowiedzUsuńJa też starałam się wykorzystywać ten czas jak najlepiej, super fotka :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie całe dni spędzone poza domem :) Wtedy czuję, że nie marnuję ani chwili na nudę ;*
OdpowiedzUsuńU mnie często się zdarza, że jak wyjdę rano to wracam późnym wieczorem :) Lubię takie dni!
OdpowiedzUsuńja też chcę już wakacje, szkoła jest męcząca ;_;
OdpowiedzUsuńja chce już wakacje <3
OdpowiedzUsuń