Nie, nie musisz biegać po ulicach szukając bezdomnego, zabiedzonego psa. Możesz kliknąć, i pomóc nakarmić któregoś z podopiecznych schronisk rozlokowanych w różnych miastach Polski. Ja wybrałam Mirona, i to w jego miskę zamierzam klikać w najbliższym czasie. Szkoda, że tak późno się o tym dowiedziałam, bo akcja trwa tylko do 19 grudnia. Miron nakarmiony jest tylko w kilku procentach, a że zakochałam się w tej mordce, proszę, abyście i Wy kliknęły w jego miskę :) klik!
A ja dzisiaj skończyłam pisać drugi etap testów. Z historii miałam najwięcej punktów w klasie, matematyka była łatwiejsza niż wcześniej. Nie powinno być źle ;P Jutro w szkole mamy kiermasz świąteczny. Biorę udział w jasełkach,a jeszcze nie było żadnej porządnej próby. Ale co tam. W poniedziałek do Warszawy, na pogrzeb. Znowu zapowiada się totalny brak czasu. Dobrze że niedługo święta ^^
klikne
OdpowiedzUsuńJuż tak rzadko widzę błąkające się zwierzęta lecz gdy kiedy patrzę na nie w schroniskach to aż łezka mi się w oku kręci.;( Bedę klikać klikać i klikać.;)
OdpowiedzUsuńGratulacje.!:)
Klikam, oczywiście. Codziennie wchodzę również na tę stronę: http://poomoc.pl/
OdpowiedzUsuńTo przecież tylko kilka sekund, a przyczyniam się do pomocy wielu osobom.
To świetna akcja, cieszę się, że mi o niej przypomniałaś!
OdpowiedzUsuńteż klikam, nawet sobie postanowiłam że zostanę wolontariuszką teraz jeszcze muszę wprowadzić ten plan w życie ;)
OdpowiedzUsuń