Zakupy na zimę

Hej :)
Kolejny zmarnowany weekend. Miałam się pouczyć języków, porobić zadania z matmy, przeczytać lekturę. Oczywiście skończyło się na czytaniu PLL i oglądaniu '2 spłukanych dziewczyn'. Chciałabym znaleźć w sobie w końcu jakąś motywację, a nie leżeć cały dzień i nic nie robić. 
W piątek w końcu udało mi się kupić parę zimowych rzeczy. Potrzebowałam nowych butów i kurtki. W mojej starej było mi za zimno, teraz jeszcze jak musimy stać na przystanku to już w ogóle. Tak samo z butami, ważne też żeby nie przeciekały. Dlatego przede wszystkim patrzyłam na funkcjonalność. Buty w sumie nie są spełnieniem moich marzeń, ale na mrozy będą w sam raz.  Nienawidzę zimy za to, że mam wtedy tak ograniczony wybór ubrań i butów. Całą resztę mogę przeboleć ^^

jej, nawet kolor nie wyszedł tak bardzo przekłamany :o

Czas na zadania z matmy, chociaż tak bardzo mi się nie chce. Pewnie najpierw i tak zrobię z milion innych rzeczy, a dopiero później do tego usiądę, ale trudno ;p