11/24/2011

Outfit

Hej!
Trochę mnie tu nie było, ale dopadło mnie jakieś lenistwo i na nic nie miałam ochoty. Też tak czasami macie?
Ale teraz wracam wypoczęta i z nowymi pomysłami. Postaram się pokazywać Wam trochę więcej mojej codzienności. Wczoraj byłam na spotkaniu młodzieży, tak w sumie nie wiem jak to nazwać,  ale zawsze w środę młodzież spotyka się na plebanii. Gadamy, śmiejemy się, jemy ciasto, śpiewamy, czasami coś oglądniemy. Wczoraj właśnie oglądaliśmi film pt. "Eugenika". Ciekawy film, wszystko dokładnie pokazane, naprawdę, nie wiedziałam wielu rzeczy, o których mówili w filimie. A niektóre sceny były naprawdę straszne :( A po filmie na stół wjechała fontanna czekolady! Zdecydowanie nie wyglądała jak na filmach :D Ale i tak wszyscy się najedli, a później stęczałyśmy że nas brzuchy bolą. Mniam!


Dobra, teraz przejdźmy do sedna: mój dzisiejszy zestaw. Nie jest jakiś tam super, ale na codzień liczy się wygoda.


Wszystko pochodzi z sh ;) Jak Wam się podoba?

16 komentarzy:

  1. Jak byłam w Belgii to przez cały czas podjadałam takie fontanny.. ( najlepsza z truskawkami)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kropyyy mega :D
    Ja też czekam na przesyłkę od carmex'u, już ze 3 tygodnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. na filmach zazwyczaj wszystko wygląda lepiej ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny blog .
    poprostu rewelka :D .
    mmm, fontanna z czekolady . aż głodna jestem , haha ;p
    zapraszam do mnie : http://annie-oficjalny.blogspot.com/

    komentarz mile widziany :* .
    obserwujemy ? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. e tam może i nie wygląda jak na filmach, ale i tak bym nie pogardziła taką fontanną :D

    OdpowiedzUsuń
  6. O, Carmex jest genialny, czekamy na recenzje :3

    OdpowiedzUsuń
  7. mnaimi <3
    masz moją tapete hahah :D tylko,że zieloną ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie, że nawiązałaś współpracę :)
    jeśli masz ochotę, to wpadnij :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale super fontanna :D masz śliczną bluzkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. co do lenistwa - ojj, z nim spotykam się codziennie. gdy jest coś ważnego do zrobienia - tak, akurat wtedy wpada, na kawę czy herbatę i nakłania do nierobienia.. a ja nie umiem się mu sprzeciwić. :<

    OdpowiedzUsuń
  11. hahaha, ja się na siebie tak wkurzam, że to jest nie do opisania. :D często zdarza się, że jednak rezygnuję z robienia czegokolwiek w niedzielny wieczór, bo jestem taka zmęczona, a poza tym mi się nie chce. :P

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny blog podoba mi się dodałam do obserwowanych i chyba przyłącze się go tych kartek [zapomniałam jak to się nazywa ;) heh ] tylko chciałam zapytać gdzie sprawdzasz ubrania ze sklepu Tally Weijl :)
    zapraszam do mnie dariolla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. mmmm..founde..<333 czy istnieje coś lepszego?
    gratuluję współpracy; ) muszę się przyznać, że jeszcze nigdy nie używałam ich produktów, a podobno są jednymi z lepszych ; )
    hugs, Nikki <3

    OdpowiedzUsuń

Spam i obraźliwe, niekulturalnie napisane komentarze nie będą tolerowane. elo.