Praktycznie przed chwilką skończyłam sprzątać. Teraz chcę już sobie usiąść na spokojnie, przeglądnąć blogi, obowiązkowo z herbatką z miodem i cytryną. Po wczorajszym wieczorze gardło strasznie mnie boli, a wkrótce zawody. Marzę o tym, żeby się jeszcze przed nimi rozchorować -.-
Wczoraj razem z 1a zostaliśmy wysłani sprzątać świat. Ostatni raz brałam udział w tej akcji jeszcze w podstawówce, chociaż odbywa się ona od 20 lat. Zebrało się kilka dużych worków, co tylko pokazuje, jak bardzo nie dbamy o naszą planetę. Chodziliśmy w sumie po niewielkiej przestrzeni, gdybyśmy mieli chodzić po całym mieście, zabrakłoby worków. Szkoda, że nie szanujemy tego co mamy. Przecież w czystych miejscach przebywa się o wiele chętniej, prawda? :)
jeszcze przed sprzątaniem, ale już pełne entuzjazmu xd
Mery! Wszystkiego, wszystkiego najlepszego moja siedemnastko! ;*
Świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
uuuu, buziaczki :**
OdpowiedzUsuńpamiętam jak z 6 albo nawet 7 lat temu mieliśmy taką akcję w szkole ;D
OdpowiedzUsuńtakie akcje są bardzo pożyteczne, no ale cóż z tego, jak za kilka dni znowu jest to samo..
OdpowiedzUsuńDla niektórych bardzo ciężkie jest podejście do śmietnika, który jest aż kilka metrów dalej :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale sprzątanie pokoju to chyba najgorsza sprawa ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką herbatę ! ahh.. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie w szkole też było sprzątanie świata;)
OdpowiedzUsuńzdałam :DD
OdpowiedzUsuńno ja jestem w szoku, bo pytania podchwytliwe bardzo ;d
UsuńJak ja zawsze nie cierpiałam sprzątać świata;D
OdpowiedzUsuńDawno nie sprzątałam świata ;dd
OdpowiedzUsuńJa jako praktykantka w piątek byłam z moimi uczniami na akcji sprzątania świata:)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio sprzątałam tak świat w czwartej klasie podstawówki. Szkoda, że w gimnazjum czegoś takiego u nas nie ma:)
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/